Wizerunek Żyda w literaturze bywa bardzo różny. Z jednej strony gdzieś w podświadomości pozostaje wiedza, że naród żydowski jest narodem wybranym - o tym mówi przecież jedno z największych dzieł literackich, czyli Biblia (Stary Testament). Z drugiej strony jest pamięć o Zagładzie, czyli pamięć o narodzie skrzywdzonym, prześladowanym, mordowanym. Kto jednak nie słyszał o Żydzie- lichwiarzu, spryciarzu, dorobkiewiczu - i to skąpym. Takim, który nie ma rąk do ciężkiej pracy, ale ma głowę do interesów.
Wszystkie te obrazy jakoś się w literaturze łączą, czasem występują osobno, niekiedy wszystkie razem dając przekrojowy obraz społeczeństwa żydowskiego, lub rysują duchowy – skomplikowany - portret jednostki. Jedno jest pewne, Żydzi funkcjonują w sztuce jako postacie tak czy inaczej barwne i niejednoznaczne, choć czasami autorzy stają w ich obronie lub też manifestują jawnie antyżydowskie poglądy.
Wszystkie te obrazy jakoś się w literaturze łączą, czasem występują osobno, niekiedy wszystkie razem dając przekrojowy obraz społeczeństwa żydowskiego, lub rysują duchowy – skomplikowany - portret jednostki. Jedno jest pewne, Żydzi funkcjonują w sztuce jako postacie tak czy inaczej barwne i niejednoznaczne, choć czasami autorzy stają w ich obronie lub też manifestują jawnie antyżydowskie poglądy.