„A wzrost Marchołtów był krótki, mały a miąszy, głowę miał wielką, czoło szyrokie, czyrwone a zmarszczone, uszy kosmate a zwieszone do pół lica (…) oblicze jakoby u osła, włosy jakoby na koźle (…)”
(opis Marchołta, „Rozmowy, które miał król Salomon mądry z Marchołtem grubym a sprosnym…”)
„Świat to śmietnik”
(Honore de Balzac, „Ojciec Goriot”)
„(…) widać było rudery zapadnięte niżej bruku, z dachami porosłymi mchem (…) drzwi zabite gwoździami, naprzód i w tył powychylane ściany, okna łatane papierem albo zatkane łachmanem (…) Szedł i cicho śmiał się na widok wyrobników (…) obdartych mężczyzn, mizernych dzieci i kobiet niezwykle brudnych”
(spacer Wokulskiego po Powiślu, Bolesław Prus – „Lalka”)
„Wlókł się ze zwieszoną głową uliczkami osady fabrycznej (…) Dookoła nich nie rosło ani jedno drzewo, nie sterczał ani jeden badyl (…)Te budy, ciemne od urodzenia, gdyż nigdy ich nie tynkowano, były oberwane, chylące się ku ruinie (…) Od jednej do drugiej zagrody lazł znudzony pies”
(osada fabryczna, Stefan Żeromski – „Ludzie bezdomni”)
„(…) my dajemy pierwszeństwo tandecie. Po prostu porywa nas, zachwyca taniość, lichota, tandetność materiału”
(Bruno Schulz, „Sklepy cynamonowe”)
„Wolę brzydotę
Jest bliżej krwiobiegu
Słów gdy prześwietlać
Je i udręczać”
(Stanisław Grochowiak, „Czyści”)
„Czyżbyście wierzyli (…)
Że brzydkie to piękne, ładne to szkaradne i na odwrót?
I więcej w wierszach nie trzeba ruszać rozumem?”
(Julian Przyboś, „Oda do turpistów”)
„Nie prześcigniesz <<Śmierci niechybnej>>
piękniej nie zbrzydniesz”
(Julian Przyboś, „Oda do turpistów”)
„Gdzieś tu chyba zakpił los.
Ona brzydka, brzydki on.
A taka ładna miłość, aż nierealna wręcz”
(Katarzyna Groniec, „Brzydka ona, brzydki on”)
„Waligórzanki, żeńska fauna (…)
Gnieżdżą się w stratowanych łożach,
śpią z otwartymi do piania ustami.
Źrenice ich uciekły