Brzydota – w zależności od epoki i kontekstu kulturowego motyw ten oznacza przeciwieństwo piękna, urody, harmonii, regularności, a czasem nawet - dobra i niewinności. W mitologii greckiej kategoria brzydoty łączy się najczęściej z fantastycznymi postaciami potworów – gorgon, meduz, harpii. W średniowieczu brzydkie jest przede wszystkim to, co złe, diabelskie, sprzeczne z naukami kościoła. Brzydotę odnajdziemy w dziełach malarskich przedstawiających piekielne męki grzeszników (Hieronim Bosch), sąd ostateczny (Hans Memling) oraz w dziełach ukazujących motyw :dance macabre”. Przerażająca śmierć-kostucha, odziana w łachmany ukazuje się bohaterowi „Rozmów Mistrza Polikarpa…”.
Barok (literatura i sztuka) nawiązuje do średniowiecznej makabry, łącząc brzydotę ze śmiercią, motywem „vanitas” (czyli „marności”), obrazami rozkładu materii i przemijalności doczesnego świata. Romantyczne zainteresowanie tajemniczością ludowych legend i podań zaowocuje wprowadzeniem do poezji (i dramatu) całego szeregu upiornych, fantastycznych postaci: wiedźm, zjaw, duchów. Brzydota przeraża i jednocześnie fascynuje („Ballady i romanse” Adama Mickiewicza). Piekielne zjawy pojawiają się po to, by przerazić, upomnieć i przestrzec przed skutkami grzesznych czynów na ziemi („Dziady” Adama Mickiewicza).
W kolejnej epoce podejście do kategorii brzydoty zmienia się diametralnie. Dzieła z kręgu realizmu i naturalizmu (twórczość Emila Zoli) uznają brzydotę za naturalny element otaczającego świata – ich utwory są w najwyższym stopniu werystyczne. W polskim pozytywizmie motyw brzydoty ściśle wiąże się z biedą i poniżającymi warunkami życia najniższych warstw społecznych (nowele Sienkiewicza, Prusa, Konopnickiej, Orzeszkowej). Dla dekadentów Młodej Polski brzydota (podobnie jak choroba, melancholia, grzech, występek)
Barok (literatura i sztuka) nawiązuje do średniowiecznej makabry, łącząc brzydotę ze śmiercią, motywem „vanitas” (czyli „marności”), obrazami rozkładu materii i przemijalności doczesnego świata. Romantyczne zainteresowanie tajemniczością ludowych legend i podań zaowocuje wprowadzeniem do poezji (i dramatu) całego szeregu upiornych, fantastycznych postaci: wiedźm, zjaw, duchów. Brzydota przeraża i jednocześnie fascynuje („Ballady i romanse” Adama Mickiewicza). Piekielne zjawy pojawiają się po to, by przerazić, upomnieć i przestrzec przed skutkami grzesznych czynów na ziemi („Dziady” Adama Mickiewicza).
W kolejnej epoce podejście do kategorii brzydoty zmienia się diametralnie. Dzieła z kręgu realizmu i naturalizmu (twórczość Emila Zoli) uznają brzydotę za naturalny element otaczającego świata – ich utwory są w najwyższym stopniu werystyczne. W polskim pozytywizmie motyw brzydoty ściśle wiąże się z biedą i poniżającymi warunkami życia najniższych warstw społecznych (nowele Sienkiewicza, Prusa, Konopnickiej, Orzeszkowej). Dla dekadentów Młodej Polski brzydota (podobnie jak choroba, melancholia, grzech, występek)