Miłość połączyła Salomeę i Józefa. Ze strony dziewczyny było to uczucie czyste i bezinteresowne. Zakochała się w pięknym młodzieńcu, przy którym czuła się bezpiecznie i spokojnie. Ze strony Józefa natomiast miłość wypłynęła bardziej z wdzięczności za ocalanie życia. Nie zależy mu aż tak bardzo na Salomei. Gdy tylko zaczyna wracać do zdrowia, ponownie myśli o zaciągnięciu się do wojska, nie licząc się w ogóle z dziewczyną.
Uczucie, łączące kochanków nie jest wartością ocalającą. Wśród świata, pełnego zła, nie ma na nią po prostu miejsca.
Uczucie, łączące kochanków nie jest wartością ocalającą. Wśród świata, pełnego zła, nie ma na nią po prostu miejsca.