Na stronie używamy cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
ZAMKNIJ X

Tam, gdzie spadają anioły - Problematyka

Powieść Doroty Terakowskiej łączy w sobie ciekawą opowieść w baśniowej stylistyce, historię współczesnej rodziny (co prawda jeszcze nie „toksycznej”, ale już mocno chylącej się ku duchowemu upadkowi) i rozważania o ponadczasowym zagadnieniu równowagi pomiędzy dobrem a złem.

„Tam, gdzie spadają anioły…” powstawały z myślą o młodym czytelniku. Główna bohaterka powieści w momencie rozpoczęcia akcji utworu ma pięć lat, w kluczowym punkcie fabuły – jest trzynastoletnią, młodą panną. Świat Ewy to świat wyobraźni, tajemniczości i baśniowości. Dziewczynka cechuje się wielką intuicją, wrażliwością i cierpliwością, która pozwala jej przetrwać niejedną próbę. „Próba”, to właściwe słowo, podsumowujące wszystkie doświadczenia bohaterki. Cierpienia Ewy wydają się nieuzasadnione aż do momentu, w którym umierający Ave prosi ją o spełnienie trzech dobrych uczynków. Niezwykła misja powierzona dziecku, magiczny przedmiot, obietnica wyzwolenia, więź łączącą umierającego mistrza (anioła) i ucznia – to klasyczne elementy baśni. Autorka łączy je jednak z mistycyzmem (zagadnienia religijne) i przedstawieniem niepokojącego wizerunku współczesnej rodziny.

Jan i Anna stanowią podręcznikowy przykład pary zaniedbującej własne dziecko. Każde z nich „wsiąkło” we własną pasję, poszukując spełnienia w sztuce (pozbawionej uczucia) i nauce. Pod okiem zabieganych rodziców dorasta dziecko – coraz bardziej samotne i spychane przez dorosłych na dalszy plan. Pozorna sielanka rodzinnego życia zostaje naruszona przez dziwne wypadki, co rusz przytrafiające się nieszczęśliwej dziewczynce. Kolejne odsłony rodzinnego dramatu doprowadzają do odkrycia tragicznej prawdy. Rodzice, dowiadując się o śmiertelnej chorobie Ewy, nie potrafią jej pomóc – ani fizycznie ani duchowo. Zagrożenie budzi jednak ich świadomość i chęć zmiany nastawienia do własnego życia, co w finale  przyczyni się do odnalezienia jego właściwego sensu. 

Wątek baśniowy splata się z rozważaniami na temat działania i przejawów świata duchowego. Ave i Vea przypominają tradycyjne, chrześcijańskie wyobrażenia aniołów, ale wątek „anielski” zostaje celowo poszerzony o możliwie szeroki obraz dobrych i złych duchów w kulturze (dzieła Swedenborga, New Age) i religii (buddyzm, islam, judaizm). Główną tezą tego wątku jest podkreślenie harmonii pomiędzy dobrem i złem. Autorka podkreśla konieczność współistnienia obydwóch wartości, stara się wyjaśnić, jakie miejsce w tej duchowej harmonii zajmuje cierpienie i śmierć. „Natura to harmonia, a harmonia to właściwe proporcje Zła i Dobra. Może zaburzałeś te proporcje? Może właśnie o ciebie było za dużo” – zastanawia się Czarny. Wina i kara, przeznaczenie, możliwość wyboru, egoizm i siła uczucia – oto ważne dylematy, z którymi zmagają się bohaterowie powieści, którą możemy uznać za wciągającą, współczesną opowieść, mądrą alegorię lub po prostu piękną baśń.