W utworze pt. „Pan Cogito a pop” Pan Cogito trafia na koncert nie muzyki pop, jak sugeruje tytuł, lecz chodzi tu o muzykę rockową. Obserwuje ludzi dookoła, którzy zachwyceni są jedynie basami głośników i dobrą zabawą. On jednak zamyka oczy i wchodzi w głąb siebie, na co pozwala mu tak głośna muzyka. Zastanawia, jak by to było być tym piosenkarzem, bogiem na scenie, za którym gotowe są pójśc tłumy. Stwierdza, że idolem nie jest się, dlatego, że posiada się fanów, lecz odwrotnie: fani są, ponieważ jest się idolem. Porównuje hałas do żywiołu, który z łatwością ogarnia ludzi. Wczuwa się w muzykę, ale zachowuje dystans, który pozwala mu na ironię.
W utworze pt. „Pan Cogito – Powrót” podmiot liryczny opisuje postac Pana Cogito. Mężczyzna, pomimo że nie orientował się w sytuacji swojego kraju postanowił wrócic do Polski. Tęsknił za swoją ojczyzną, nie chciał pozostawac dłużej obojętny na jej losy. Na obczyźnie wiódł, co prawda dostatnie życie, jednak z czasem zaczęło go ono nudzic, a natrętne myśli związane z krajem nie pozwalały mu normalnie funkcjonowac. Czuje się bardzo samotny i decyduje się powrócic. Szybko zdaje sobie sprawę, że w ojczyźnie źle się dzieje. Podmiot liryczny zadaje pytanie, dlaczego mężczyzna wyrzekł się pięknego, dostatniego życia na rzecz nieszczęścia i biedy. Ale Pan Cogito nawet ułożywszy sobie życie na obczyźnie z czasem nie potrafiłby cieszyc się swoim życiem. Wyrzuty sumienia nie dałyby mężczyźnie spokoju. Po przyjeździe do kraju wiedział, że na zawsze zamknął sobie drogę do lepszego świata. Sam wątpił w swoją decyzję, jednak czuł, że powrót to jego patriotyczny obowiązek.
„Pan Cogito – Potwór”. Tytułowy potwór to ustrój polityczny panujący w Polsce. Chociaż go nie widzimy, dają się zaobserwowac jego liczne ofiary. Podmiot liryczny nawołuje do walki z tym niewidzialny, ale bardzo niebezpiecznym wrogiem.
„Pan Cogito a długowiecznośc”. Podmiot liryczny uświadamia odbiorcy przemijalnośc życia. Opisane zostają także losy Pana Cogito w odniesieniu do różnych zwierząt.
„Pan Cogito o cnocie”. Pan Cogito ironizuje z braku cnoty w dziesiejszym świecie, z jej przemijalności i utraty wartości oraz prawdziwego znaczenia.
Ostatnim utworem tomiku jest „Przesłanie Pana Cogito”, w którym podsumowuje wcześniejsze teorie i wnioski. Każdego z nas niezależnie od pozycji spotka ten sam los, życie jest tylko jedno, dlatego nie zważając na nagrody, dla siebie samego należy postępowac właściwie, nie ulegac wpływom otoczenia i myślec samodzielnie, a przede wszystkim krytycznie. Nie należy także popadac w samozachwyt i ekscytowac się swoją mądrością, która jest jedynie subiektywnym odczuciem.