Pewnego dnia Hobbita, czyli Bilbo Bagginsa mieszkającego w Bag End, odwiedził Gandalf w towarzystwie trzynastu krasnoludów i z ich przywódcą – Thorinem Dębową Tarczą. Było to o tyle niezwykłe, że obecność Gandalfa prawie zawsze sprawiała, że w danym miejscu działy się jakieś niesamowite wydarzenia.
Gandalf zaproponował Bilbowi udział w pełnej przygód wyprawie (wybrał właśnie jego, ponieważ w rodzinie Hobbitów często ktoś decydował się na odbycie niesamowitej podróży). Bilbo wahał się i nie chciał podejmować za szybko decyzji. Poprosił Gandalfa, żeby przyszedł następnego dnia. Kiedy Bilbo zniknął za drzwiami swojego domu, Gandalf wyrył na nich ostrzem laski pewien znak.
Następnego dnia w godzinach podwieczorku znów ktoś odwiedził Bilba. Przekonany, że to czarodziej, Bilbo bardzo się zdziwił, widząc w drzwiach krasnoluda. Następnie nadeszło kolejnych dwunastu na czele z Gandalfem. Bilbo chciał, by wyjaśniono mu to najście, ale krasnoludy nic sobie z tego nie robiły i łapczywie jadły różne smakołyki, śpiewając przy tym radosne piosenki. Bilbo coraz bardziej pragnął przystać na propozycję Gandalfa i odbyć z nim niezapomnianą, ekscytującą podróż.
Udało mu się też w końcu dowiedzieć, w jakim celu krasnoludy go odwiedziły. Okazało się, że Gandalf planuje wyprawę do Samotnej Góry, gdzie zamierza zamordować smoka Smauga, a także przywrócić krasnoludom utraconą siedzibę. Bilbo miał zakraść się do Góry jak złodziej, a Thorin posiadał potrzebną mapę i klucz. Ostrzegł on Bilba, że z tej wyprawy nie wszyscy powrócą. Gandalf uspokoił go jednak i zaplanowano wyruszyć następnego dnia z samego rana.
2. „Pieczeń barania”
Gdy tylko Bilbo się obudził, zjawił się Gandalf, który był zły, że Bilbo nie wyruszył jeszcze na spotkanie z krasnoludami. Te zostawiły mu, jak się okazało, list, w którym powiadamiały, że czekają w Gospodzie pod Zielonym Smokiem. W końcu Gandalf pogonił Bilba i obaj ruszyli w drogę. Kiedy znaleźli się pod gospodą, nagle zepsuła się pogoda, a Gandalf gdzieś przepadł. Zapadały ciemności, więc konieczne było znalezienie miejsca na nocleg.
Nagle z lasu dobiegły ich dziwne odgłosy, a Bilbo miał przekonać się, co to znaczy być włamywaczem. Postanowił udać się na zwiady. Wtem ujrzał ognisko, wokół którego siedziały trzy trolle (Tom, Bert i William), kłócące się zaciekle o kawałek baraniny. Bilbo chciał wykorzystać okazję i ukraść ich sakiewkę, ale został złapany na gorącym uczynku przez Williama.
Trolle schwytały wówczas Hobbita i chciały go zjeść, ale wybawienie przyniosły mu krasnoludy, które skierowały na siebie uwagę trolli. Wszystkie krasnoludy zostały jednak złapane i skrępowane, a Bilbowi udało się uciec. Na szczęście zadziałały tu czary Gandalfa, który sprawił, że trolle przez całą noc się kłóciły, a nad ranem, ujrzawszy wschodzące słońce, którego nie tolerowały – zamieniły się w kamienie.
Bilbo został pochwalony za dobre wykonanie swojej roboty, a także za to, że udało mu się wykraść klucz do jaskini trolli. Zabrano z niej potrzebną broń (dwa potężne miecze) i żywność i ruszono w dalszą drogę.
3. „Krótki odpoczynek”
Nad ranem udało im się dotrzeć do Gór Mglistych. Bilbo myślał, że to już Góra Smauga, ale czarodziej powiedział mu, że wchodzą właśnie w piękną dolinę Rivendell, którą zamieszkują elfy. Tutaj też znajduje się Przyjazny Dom, ale ponieważ graniczy on z Dzikimi Krajami, wszyscy na tę wiadomość posmutnieli, bo wiedzieli, że gdy z nich wyjdą, czekają ich już tylko same niebezpieczne przygody.
W końcu drużyna dotarła do domu gospodarza Elronda – przyjaciela elfów. Elrond ich ugościł, a także wytłumaczył, skąd pochodzą miecze odnalezione w jaskini trolli. Miecz Thorina nazywał się Orkrist („pogromca goblinów”), a ten, który wziął Gandalf – Glamdring (czyli „młot na wroga”).
Kiedy nastał wieczór, Elrond odkrył przed nimi tajemnicę run na mapie, czytając tajemnicze litery księżycowe. Napis głosił: „Stań na szarym głazie, kiedy drozd dziobem zastuka (…), a zachodzące słońce ostatnim promieniem dnia Durina wskaże ci dziurkę od klucza”.
Wraz z nastaniem ranka drużyna wyruszyła w dalszą podróż.
4. „Górą i dołem”
Podczas wędrówki po Górach Mglistych dopadła ich straszliwa burza. Na szczęście jednak Fili i Kili odnaleźli jaskinię, w której można było się bezpiecznie schronić. Wszyscy udali się więc na spoczynek, tylko Bilbo nie mógł zasnąć. Wpatrywał się w skalną ścianę i nagle ujrzał, że wychodzą z niej gobliny. Zaraz potem wszyscy zostali przez nich porwani. Nie było z nimi tylko Gandalfa, który gdzieś zniknął.
Gobliny zaprowadziły Bilba i krasnoludy przed oblicze Wielkiego Goblina. Nagle z powodu rażącego światła wszystkie gobliny uciekły w popłochy. Okazało się, że to sprawka Gandalfa, który po raz kolejny przyniósł wybawienie swojej kompanii. Tymczasem miecz Thorina zapłonął i udało się zabić Wielkiego Goblina. Podczas ucieczki krasnoludy zapomniały o Hobbicie, który w ciemnościach stracił przytomność.
5. „Zagadki w ciemnościach”
Bilbowi udało się odzyskać przytomność. Ruszył przed siebie, a po drodze odnalazł metalowy pierścień. Postanowił go schować do kieszeni, sądząc, że kiedyś mu się przyda. Nagle poczuł pod stopami wodę i domyślił się, że dotarł do podziemnego jeziora. Na jego środku znajdowała się była wyspa, w której mieszkał Gollum. Okazało się, że miał wyłupiaste oczy i lubił zagadki.
Widząc w ręku Hobbita miecz, zaproponował mu zabawę w zagadki. Bilbowi udało się wygrać, gdyż zapytał Golluma, co ma w kieszeni (a miał tam metalowy pierścień). W nagrodę poprosił Golluma, aby pomógł mu się stąd wydostać. Ten kazał na siebie poczekać, mówiąc, że coś jeszcze zabierze z domu. Tak naprawdę chciał zabrać pierścień Hobbita i stać się dzięki niemu niewidzialny. Bardzo się rozzłościł, gdy okazało się, że nigdzie go nie ma.
Hobbit obawiając się jego gniewu, włożył pierścień na palec i uciekł. Dzięki niemu stał się niewidzialny i dlatego udało mu się czmychnąć przed czekającymi pod drzwiami goblinami.
6. „Z patelni w ogień”
Wymknąwszy się z podziemi, Bilbo stracił orientację i nie wiedział, gdzie się znajduje. Nagle usłyszał jednak głosy towarzyszy i ruszył w kierunku miejsca, skąd pochodziły. Ponieważ miał pierścień na palcu, w dalszym ciągu pozostawał niewidzialny, dlatego też pospiesznie go zdjął. Gdy tak znienacka zjawił się przed krasnoludami, wzbudził ich ogromne zdumienie. Po raz kolejny przekonano się, że z Bilba musi być świetny włamywacz.
Krasnoludy i Bilbo opowiadali sobie o tym, co ich spotkało: Bilbo dowiedział się, że udało się zabić Wielkiego Goblina, sam jednak nie zdradził towarzyszom, skąd ma tajemniczy pierścień.
Zamierzano ruszyć w dalszą drogę, jednak zbliżała się noc, a do ich uszu dochodziło groźne wycie wilków. Te znienacka ich zaatakowały. Było to stado wargów sprzymierzonych z goblinami. Zwierzęta zaplanowały tej nocy atak na ludzkie osiedla.
Kompania schowała się na drzewach, ale gobliny postanowiły rozpalić pod nimi ogniska i w ten sposób wypłoszyć krasnoludów i Hobbita. Na pomoc przyszedł im jednak Władca Orłów i orły poniosły ich wysoko w góry.
7. „Dziwna kwatera”
Orły zaopiekowały się całą drużyną. Wszyscy zostali do syta nakarmieni i w orlim gnieździe mogli odpocząć po trudach poprzedniego dnia. Wkrótce jednak Gandalf powiedział im, że muszą przenieść się do samotnej skały do domu Beorna (był to pewien czarodziej, który potrafił zamieniać się w niedźwiedzia). Pouczył też towarzyszy, jak mają zachowywać się w jego domu.
Beorn był wobec nich nieco podejrzliwy, ale gdy dowiedział się, że zabili oni Wielkiego Goblina, stał się bardziej przychylny (również dlatego, że gobliny zamierzały zemścić się na Gandalfie). Ugościł ich więc i zaoferował swoją pomoc – podarował im zapasy żywności i odprowadził do Mrocznej Puszczy.
Krasnoludy i Bilbo byli jednak zaniepokojeni tym, że teraz znów muszą rozstać się z Gandalfem. Ten ostrzegł ich, by nie zbaczali z drogi w puszczy i zostali sami, zdani tylko na swoją odwagę.
8. „Muchy i pająki”
Uczestnicy wyprawy zagłębiali się coraz dalej w Mroczną Puszczę, ale droga z każdym kolejnym krokiem stawała się coraz węższa i trudno było nią iść. Nagle dotarli do rzeki, ale przypomnieli sobie słowa Gandalfa, który przestrzegał ich przed piciem czarnej wody. Nie mogli oni również się w niej zanurzać, dlatego postanowili znaleźć most. Okazało się jednak, że był zniszczony. W pewnym momencie Bilbo ujrzał na drugim brzegu łódź. Krasnoludy zaczęły więc ją przyciągać, a kiedy im się to udało, zaczęli się przeprawiać.
Byli już niemal na drugim brzegu, gdy z zarośli niespodziewanie wyskoczył jeleń, który bardzo ich przestraszył. Thorin postrzelił go z łuku, w tym momencie Bombur wypadł z łódki. Wyciągnięto go, ale zapadł on w kilkudniowy sen, więc trzeba go było przez całą drogę nieść.
W trakcie długiej, uciążliwej wędrówki wygłodzeni towarzysze stracili nagle orientację, a nawet zgubili Hobbita, który przeraźliwie wystraszony wołał ich w ciemnościach.
W nocy rozmyślał o swojej szczęśliwej przeszłości, gdy żył sobie spokojnie w norce, a kiedy wreszcie zasnął, został znienacka zaatakowany przez wielkiego pająka. Udało mu się go jednak zabić nożem (nazwał więc swój nóż „żądłem”).
Hobbit wyruszył do lasu i przypadkiem usłyszał rozmowę pająków, które mówiły, że uwięziły wszystkie krasnoludy. Nazbierał więc sporą ilość kamieni i postanowił rzucać nimi w pająki, aby uwolnić skrępowanych pajęczynami towarzyszy. Wszedł na drzewo i dalej starał się pomóc krasnoludom. Wtedy na ziemi zaczęła się prawdziwa walka z pająkami. Na szczęście wszystkim udało się od nich uwolnić.
Uradowane krasnoludy zaczęły wypytywać Bilba o pierścień. Nikt nie zauważył, że nie ma wśród nich Thorina. Okazało się, że został porwany przez leśne elfy.
9. „Beczki”
Rankiem krasnoludy i Hobbit postanowili odnaleźć Thorina, ale i oni wpadli w ręce elfów i zostali uwięzieni w lochach. Niewidzialny (dzięki pierścieniowi) Bilbo przebywał z nimi w podziemiach i rozmyślał, jak się stamtąd wydostać. Zauważył, że elfy spławiały wodą beczki po winie, a następnie pozostawiały je w piwnicy. Wymyślił więc, że ukryje krasnoludy w tych właśnie beczkach. Elfy wrzuciły beczki do strumienia i wszyscy popłynęli w dół Leśnej Rzeki.
10. „Serdeczne powitanie”
Uczestnicy wyprawy dotarli wreszcie do Miasta na Jeziorze i tam postanowili udać się do władcy, by powiedzieć mu, że chcą odzyskać skarb zabrany im przez Smauga. Wszyscy podziwiali Thorina, który przedstawił się jako następca Króla spod Góry. Cieszyli się też na myśl, że Thorin i krasnoludy uwolnią ich od sąsiedztwa złego i podłego Smauga.
W tym czasie w kraju elfów zapanowało poruszenie. Okazało się, że król elfów rozesłał swoich szpiegów. Nie sądził też, by krasnoludy pokonały smoka i zdobyły utracony skarb.
Thorin i krasnoludy postanowili w końcu udać się do siedziby Smauga. Po czułym pożegnaniu z władcą Miasta na Jeziorze wyruszyli na północ – w ostatni etap swej podróży.
11. „Na progu”
W końcu po dwóch dniach drużynie udało się dotrzeć do Samotnej Góry. Należało teraz tylko odnaleźć wejście do siedziby smoka. W pobliżu drzwi założyli obóz. W końcu Bilbo odkrył sposób ich otworzenia – przypomniał sobie wróżbę i dzięki promieniom księżyca odnalazł dziurkę od klucza, który miał przy sobie Thorin. Drzwi się otworzyły i udało się wejść do siedziby smoka.
12. „Na zwiadach w obozie wroga”
Jako pierwszy do siedziby wkroczył Hobbit, który po przejściu ciemnego tunelu trafił w miejsce, gdzie wśród złota i skarbów spał smok Smaug. Hobbit odważył się porwać leżący na ziemi puchar i z nim uciec. Spowodowało to gniew smoka, który odnalazł złodziei. Przerażone krasnoludy schowały się w tunelu, zatrzaskując za sobą drzwi. Tutaj spędzili noc.
Nad ranem Bilbo znów planował udać się do smoka. Tym razem zamierzał jednak znaleźć jakąś jego słabość. Odkrył, że czuły punkt smoka znajduje się na jego brzuchu, pod lewą piersią. Podczas rozmowy ze smokiem Bilbo wyjawił mu, w jakim celu przybywają tu krasnoludy. Smaug jednak znów zaatakował – wyleciał z jaskini i zamierzał spalić całe miasto. Drużyna wciąż przebywała w tunelu. Ich położenie było z każdą chwilą coraz gorsze.
13. „Smauga nie ma w domu”
Smaug przysypał wejście do tunelu kamieniami. Krasnoludom pozostało odnalezienie siedliska smoka. Bilbo ruszył jako pierwszy. Wykorzystując to, że smoka nie było wtedy w jego siedzibie, krasnoludy dokładnie obejrzały swoją dawną twierdzę. Bilbo natomiast odnalazł Arcyklejnot (Serce Góry). Kontynuował poszukiwania Głównej Bramy, która wyprowadziłaby ich na zewnątrz. W końcu udało mu się odnaleźć wyjście i wszyscy opuścili jaskinię.
Gdy znaleźli się w bezpiecznej odległości od mieszkania smoka, założyli obóz i udali się na spoczynek. Wszyscy byli pod dużym wrażeniem odwagi Bilba.
14. „Ogień i woda”
Rozwścieczony Smaug postanowił podpalić Miasto na Jeziorze. Okazało się, że władca miasta nie miał w sobie na tyle odwagi, by chronić poddanych. Mieszkańcy sami musieli się bronić. Udało im się jednak pokonać smoka – Bard dowiedział się o jego czułym punkcie pod lewą piersią i tam właśnie ugodził go strzałą. Chciał też pomóc władcy odbudować zniszczone miasto. Zaprzyjaźnione elfy dowiedziały się o ukrytych w mieszkaniu smoka skarbach i w ten sposób rozpoczął się wspólny marsz w kierunku Samotnej Góry. Bard zorganizował wojsko i również ruszył, aby bronić skarbów.
15. „Chmury się zbierają”
O tym, co działo się w Mieście na Jeziorze, nie wiedział ani Bilbo, ani krasnoludy. Niepokoiły ich natomiast dziwnie zachowujące się ptaki. Nagle nadleciał kruk Roak i opowiedział Bilbowi o tym, że smok został zabity, ale ludzie i elfy dowiedziały się o skarbie i zdążają po niego do Samotnej Góry.
Krasnoludy, Bilbo i Thorin postanowili zorganizować obronę. Thorin polecił krukowi wezwać do obrony Daina z Żelaznych Wzgórz (swojego kuzyna). Krasnoludy przygotowywały się do bitwy. Po upływie czterech dni zobaczyły w oddali armię nieprzyjaciela.
Do krasnoludów przybył Bard i poprosił Thorina, by ten pomógł mu w odbudowie miasta. Ludziom natomiast udało się dotrzeć do Samotnej Góry, jednak krasnoludy nie chciały oddać im swojego skarbu. Thorin też był tego zdania – nie pomogły negocjacje z Bardem. W końcu rozpoczęło się oblężenie Samotnej Góry.
16. „Nocny złodziej”
Pewnego razu Thorin szukał Arcyklejnotu, który nie wiadomo gdzie się zapodział. Okazało się, że ten najcenniejszy dla krasnoludów klejnot zabrał Bilbo, który postanowił wybrać się z nim do obozu przeciwników.
Bilbo oddał klejnot ludziom z obozu, a dokładanie Bardowi. Wiedział bowiem, że mając ten klejnot, Bard będzie w stanie łatwiej wypracować jakieś porozumienie z krasnoludami. Przebywając w obozie, Bilbo spotkał też Gandalfa i elfy, którzy pochwalili jego bohaterstwo i odwagę.
17. „Chmury pękają”
Nazajutrz do Thorina przybył król elfów i Brad, pokazując Arcyklejnot, który otrzymali. Bilbo przyznał się do kradzieży. Thorin chciał go za to zabić, ale w obronie Bilba stanął Ganadlf. Bilbo przeszedł na stronę ludzi i elfów.
W końcu udało się zawrzeć porozumienie – Thorin miał oddać ludziom czternastą część skarbu. Rankiem Bard miał przybyć po swoją część.
Następnego dnia pod Samotną Górą zjawiły się oddziały Daina, sprzymierzeńca Thorina. Nie udało im się jednak przedostać do obleganej Góry. Niedługo potem krasnoludy zaatakowały żołnierzy z Miasta na Jeziorze i inne elfy. Nagle niebo rozwarło się i pojawiły się na nim liczne błyskawice. W tym momencie Gandalf oznajmił wszystkim, że niedługo pod Samotną Górę przybędą oddziały Bolga – syna wielkiego Goblina i wargów. Wzywał więc krasnoludy, by połączyły swoje siły z elfami i ludźmi. Rozpoczęła się Bitwa Pięciu Armii. W jej trakcie Bilbo założył pierścień i stał się niewidzialny. Uderzony kamieniem, nagle stracił przytomność.
18. „Droga powrotna”
Kiedy Bilbo się ocknął, zobaczył, że walka już się skończyła. Gandalf zabrał go do Thorina, który przeprosił Bilba, za chwilę skonał.
Bilbo dowiedział się o porażce goblinów i wargów, którzy przegrali również dlatego, że ludziom, elfom i krasnoludom pomogły orły. Krasnoludom pomógł też Beorn, który zabił Bolga. Skarb został uczciwie podzielony, a Bilbo wyruszył w drogę powrotną do domu, po drodze oddając też królowi elfów naszyjnik i przepraszając go za dokonaną kradzież.
19. „Ostatni akt”
Gandalf i Bilbo powrócili do doliny Rivendell. Po krótkim odpoczynku w domu Elronda Bilbo ruszył z Gandalfem w dalszą podróż. Będąc już przy znajomym pagórku, Hobbit nagle zamarł – jego dom i wszystkie znajdujące się w nim przedmioty były wyprzedawane. Miał jednak na szczęście wystarczającą ilość pieniędzy, by wykupić swoją własność. W końcu Bilbo wprowadził się z powrotem do swojej bezpiecznej norki.
Gandalf powiedział mu, że w czasie jego nieobecności wypędził z puszczy złego czarnoksiężnika.
Bilbo zaczął spisywać wspomnienia przeżytych chwil w pamiętniku, a następnie opowiadać o nich swoim przyjaciołom.