Słoneczko wstaje wczesnym rankiem przed wszystkimi ludźmi i gospodarskimi zwierzętami. Przez cały dzień spogląda z góry na cały świat, widzi budzący się do życia dom, Magdę niosącą na pole dzban pełen mleka, Wojtka zmierzającego do studni po wodę, wyciągając ją wiadrami za pomocą żurawia i małego Janka wesoło bawiącego się z pieskiem, Wernusiem.
Owczarz wypędza na pastwisko swoje owce, a Antek oporządza konie w stajni czesząc im grzywy. Słonko widzi także gołąbki, które lecą na dach domu trzepocząc skrzydełkami. Widzi Zosię chodzącą z kluczami i podkradającą smaczną śmietanę. Kuba orze pole przy pomocy olbrzymich wołów. Słonko widzi również, jak nieopodal lasu pasą się krowy. Kasia ogrzewa pyszny biały ser, Stach poi konie, gwiżdże i śpiewa. Po ukończonej pracy wszyscy jedzą barszcz łyżkami z głębokiej misy, rozmawiając przy stole na różne ciekawe tematy.
Owczarz wypędza na pastwisko swoje owce, a Antek oporządza konie w stajni czesząc im grzywy. Słonko widzi także gołąbki, które lecą na dach domu trzepocząc skrzydełkami. Widzi Zosię chodzącą z kluczami i podkradającą smaczną śmietanę. Kuba orze pole przy pomocy olbrzymich wołów. Słonko widzi również, jak nieopodal lasu pasą się krowy. Kasia ogrzewa pyszny biały ser, Stach poi konie, gwiżdże i śpiewa. Po ukończonej pracy wszyscy jedzą barszcz łyżkami z głębokiej misy, rozmawiając przy stole na różne ciekawe tematy.