Jednocześnie kultura podlega również destrukcji ze względu na działanie natury – roślinność powoli wdziera się do pałacowego wnętrza. Natura jest tu jednak siłą ambiwalentną – nie tylko niszczy, ale i ochrania budowlę. Źródło bijące we wnętrzu pałacu stanowi bowiem życiodajną siłę i nadzieję na przetrwanie wartości symbolizowanych przez Bakczysaraj: miłości, potęgi i chwały.
W najbardziej ogólnym sensie sonet stanowi więc refleksję nad przemijaniem, którego symbolem jest ruina.